Jakimś nierozważnym losu trafem moje wynaturzone abstrakcyjnie aberracyjne notatki pisane w dziwnej strukturze rzeczywistości wirtualnej osiągnęły pułap ponad 1000 czytaczy...
Czyli po naszemu mam nadzieję że wszystkie z ponad 1000 wejść skończyło się czytaniem, a nawet jeśli uciekliście na widok nawarstwienia literek, to i tak dzięki za nadzieję, że moje gryzdanie coś zmienia :)
Biorąc pod uwagę czas w jakim udało się to osiągnąć oraz fakt, że moje teksty od czasu do czasu to teoretyzowanie dla samej sztuki teoretyzowania, które jest swoistą formą pewnego rodzaju sztuki zapętlenia umysłu w pozornie nieskończonym paradoksie logicznym kończącym się całkowitą teoretyczną afiksacją czytających jest to coś niezwykłego.
A ponieważ osiągnięcie takiej ilości zrozumienia nie przyśniło się żadnym filozofom na przestrzeni lokalnej emanacji czasoprzestrzeni, pomogliście mi osiągnąć coś awesome.
Dzięki raz jeszcze!
I jeśli macie jeszcze niedosyt...
Lub nie lubicie uciekać przed literkami...
Do zobaczenia wkrótce!
Q.
Ps. Szczególne podziękowania dla kogoś o IP z USA używającego IE za sztuczne nabijanie licznika...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz